Historia kulinariów pokazuje, że większość znanych potraw powstała w wyniku przypadku bądź z powodu braku potrzebnego składnika. Mało tego, potrawy dziś wręcz kultowe wcale nie muszą być daniami skomplikowanymi. Nie inaczej jest z przysmakiem rodem z Niemiec – currywurstem.
Aby poznać historię tej potrawy, musimy cofnąć się w czasie. Urodzona w Królewcu restauratorka Herta Huewer znalazła się wraz z wycofującymi się wojskami w Berlinie. W 1949 roku Berlin jak cała Europa podnosił się z wojennych zgliszcz. Wtedy też powstał currywurst. Herta otrzymała od brytyjskich żołnierzy składniki, z których sporządziła sos nazwany przez nią Chillup. Nie miał on żadnych wyszukanych ingrediencji: ketchup, sos Worcester i curry w proszku. Do tego smażona wieprzowa kiełbaska, bułka i gotowe.
Początkowo kiełbaski sprzedawano w ulicznym straganie. W 1951 lub 1959 Herta Huewer opatentowała Chillup. Lokal prowadzony przez Hertę w czasach swej świetności pracował całą dobę i tygodniowo sprzedawał dziesięć tysięcy porcji. Restauracja istniała do lat 70. Twórczyni potrawy chyba nie przypuszczała, że wymyślenie (zapewne naprędce) prostej potrawy typu fast-food przyniesie jej taką sławę. Zmarła w podeszłym wieku, w 1999 roku.
W Berlinie znajduje się muzeum currywursta, zaś rocznie sprzedaje się ok. 800 mln porcji rocznie. Sos uległ modyfikacjom i można już dostać go w różnych wersjach smakowych. Często zamiast bułki wybierane są frytki.
Podajemy Wam jedną z wersji przepisu:
Sposób przyrządzenia:
Kiełbasę naciąć i usmażyć dobrze z każdej strony. Składniki sosu wymieszać i gotować na małym ogniu przez ok. 10 minut. Sos wylewamy na talerz, na to kładziemy kiełbasę, posypujemy curry i podajemy z frytkami lub bułką. Do tego kufel piwa i możemy poczuć się, jakbyśmy zwiedzali Berlin. Guten Appetit!