Polska Mapa Kiełbasy
Kiełbasopedia
Zakupy

Kiełbasa Wyborcza

14.11.2014 | kategoria: Artykuły, Kiełbasa

Kiełbasa WyborczaListopad, wyjątkowo patriotyczny miesiąc. Święto zmarłych (może nie koniecznie patriotyczne święto, ale z pewnością głęboko osadzone w polskiej tradycji) za nami, Dzień Niepodległości szczęśliwie również za nami. Miasta z jednej strony powoli liczą straty po burdach wywołanych przez ludzi, którym wydaje się, że są patriotami, z drugiej zaś pełną gębą ruszają do wyborów samorządowych. A jak wybory to i politycy. A jak politycy to i ich obietnice. Obietnice, czyli właśnie kiełbasa wyborcza. Cytując za Wikipedią:
 
„Kiełbasa wyborcza – zbiorczy termin określający populistyczne formy zdobywania poparcia w wyborach.
Wyrażenie powstało w Galicji przełomu XIX i XX wieku, w okresie demokratyzacji praw wyborczych do Rady Państwa i Sejmu Krajowego. Wówczas to kandydaci na posłów w celu zdobycia poparcia mas społecznych organizowali pikniki z darmowym jedzeniem i piciem (głównie kiełbasą i wódką).
Zjawisko serwowania jedzenia na spotkaniach przedwyborczych, choć w mniejszym zakresie, występowało też w okresie II RP i w pierwszych latach III Rzeczypospolitej.
Obecnie wyrażenie używane w znaczeniu przenośnym, jako określenie atrakcyjnych, lecz zazwyczaj niemożliwych do spełnienia obietnic przedwyborczych.
Typowe przykłady:

  • naprawa służby zdrowia
  • zmniejszenie administracji państwowej
  • zmniejszenie podatków przy zwiększaniu zasiłków socjalnych
  • likwidacja korupcji
  • oczyszczenie się partii z osób nieodpowiedzialnych lub szkodliwych dla państwa”


 
Chcemy zatem nawiązać do najlepszych, starych galicyjskich tradycji. My służby zdrowia naprawiać nie zamierzamy, korupcją również się nie zajmiemy. Chcielibyśmy, ale niestety na cudach się nie znamy, to nie nasza branża. Znamy się natomiast na gotowaniu. Tak, kuchnia to jest właśnie to co lubimy i co sprawia nam przyjemność. Wódki dla Was nie mamy (to każdy we własnym zakresie), ale mamy prawdziwą kiełbasę wyborczą. Grubą i tłustą jak obietnice polityków. A czym różni się właśnie od tych obietnic? Ano tym, że po prostu jest prawdziwa. Prawdziwa i pyszna. Można się nią porządnie najeść. Bo polityczne obietnice to tylko puste kalorie i nikt nimi się jeszcze nie najadł. A nasza kiełbasa, dobra kiełbasa, nasyci Wasze brzuszki. Zatem łakomczuszki do dzieła! Zakasać rękawy, szykować mięso i do boju! Chyba nie chcecie iść głodni na wybory?
 
Kiełbasa wyszła opalona niczym Andrzej L. u szczytu kariery. A w środku różowa, miękka i aromatyczna. Kusi i nęci. Obiecuje wiele i słowa dotrzymuje. To tak w nawiązaniu do wyborczego hasła kandydata na radnego Szczecina, Pawła S. „Obiecuję wszystko!” Nie wiem, czy Pawłowi S. wierzyć można, ale ta kiełbasa Was nie zawiedzie. My jesteśmy na TAK, ufamy tej kiełbasie! I Wy oddajcie na nią swój głos! Kiełbasa Wyborcza, miejsce nr 1 na liście Dobrej Kiełbasy.
Wgłębienia, które widać na kiełbasie pochodzą z naszej wędzarni. U nas kiełbasa nie wisi jak w tradycyjnych wędzarniach, tylko leży na kratce.
A gdy już wypełnicie swój patriotyczny obowiązek i oddacie głos na jedynego słusznego (we własnym mniemaniu) kandydata to powróćcie tutaj. Bo listopad wciąż trwa, nie skończył się jeszcze. Zatem nasz festiwal dań patriotycznych również trwa. Szykujemy się już wkrótce na krwawą jatkę w stylu polskim. Czyli krwawa kiszka, nieco powszechniej znana jako kaszanka. W Polsce jest znana od XVII wieku, a jednocześnie jest królową każdego grilla. Zatem to nie przelewki, trzeba poważnie podejść do tematu. Cały naród na nas patrzy, nie damy plamy, obiecujemy! A Wy zaglądajcie czasem na strony Dobrej Kiełbasy, bądźcie po wędzonej stronie mocy!
 
Kiełbasa wyborcza

Paweł i Magda Marder
autorzy bloga www.chleby.info

Paweł: miłośnik jedzenia, fan kuchni, autor książki poświęconej domowemu wypiekowi chleba.

Zobacz przepis: Kielbasa Wyborcza.

 

Przeczytaj również inne artykuły


Reklama

reklama reklama reklama