Polska Mapa Kiełbasy
Kiełbasopedia
Zakupy

Pyszne kiełbasy do smarowania

29.07.2014 | kategoria: Artykuły, Kiełbasa, Kiełbasa

Ile razy błąkaliście się między sklepowymi półkami szukając “czegoś do chleba”? Trudno dziś znaleźć smarowidło pozbawione chemicznych ulepszaczy smaku i zapachu. Alternatywą dla tych sztucznie udoskonalonych specjałów jest przygotowanie własnej, aromatycznej kiełbasy słoikowej. Już od pewnego czasu poruszamy “słoikowe” tematy na naszej stronie. Gdybyście chcieli spróbować sami zrobić kiełbasę w słoiku do krojenia lub do smarowania polecamy prześledzić publikacje naszych blogerów. Zaś w naszym sklepie możecie zaopatrzyć się w niezbędne akcesoria oraz przyprawy (https://dobrakielbasa.pl/shop/index.php?route=product/product&path=62&product_id=107). Taka mieszanka nada naszemu smarowidłu wyrazisty smak i aromat.

Trudno stwierdzić, kiedy mięsa w słoiku zagościły na naszych stołach. Najprawdopodobniej było to po wojnie, kiedy rozpowszechniły się słoiki typu wek. Niewątpliwie swoją popularność zdobyły z powodu możliwości dłuższego przechowywania. Mięsa w słoiku były znakomite na zimowe wieczory. Przechowywane w spiżarniach czy piwnicach były doskonałą przekąską na chłodne dni. W zasadzie smarowidła słoikowe nie powinny nazywać się kiełbasą, ale skoro smak jest zbliżony, utarło się określenie kiełbasa słoikowa lub słoikówka. Wekowane mięsa mogły wytrzymać długo bez lodówki, co miało niebagatelne znaczenie nawet jeszcze w latach 70. ubiegłego stulecia, kiedy sprzęt ten nie był jeszcze dobrem powszechnym (zwłaszcza na wsi). Ubitego świniaka należało wykorzystać w całości: część szła na tradycyjne wędliny i kiełbasy, a część była wekowana. Gospodynie miały opracowane metody kilkakrotnej pasteryzacji, by gotowe wyroby można było jeść nawet w trakcie żniw w następnym roku.
 
Dziś pomimo tego, że lodówka znajduje się w każdym domu, słabość do wekowanych mięsiw pozostała. Wydaje się, że popularność domowych przetworów będzie coraz większa. Im bardziej przetworzone jedzenie w sklepach, tym większa tęsknota za czymś naturalnym, własnoręcznie zrobionym, może i kalorycznym, ale przynajmniej bez ulepszaczy… A satysfakcja z własnych przetworów jest bezcenna.
Wekowana kiełbasa, czy raczej kiełbasianka, to nie tylko przysmak do chleba. To również doskonały składnik niektórych dań, takich jak gołąbki czy bigos. Słoikowe mięsiwo to nie tylko wieprzowina, ale także gęś, która jest coraz bardziej popularna w naszym kraju.
 
Kromka wiejskiego chleba z kiełbasianką to intensywne wrażenia smakowe, powrót do lat dzieciństwa, kiedy łapało się taką pajdę w przelocie i biegło z powrotem na podwórko.
Gotowe kiełbasy w słoikach są również dostępne w sklepach. Zanim zdecydujecie się jednak na zakup, przeczytajcie skład. Może się okazać, że słoikówka jest “wiejska” tylko z nazwy, a zawiera mnóstwo konserwantów i wzmacniaczy smaku. Choć oczywiście są wyjątki.

 

Przeczytaj również inne artykuły


Reklama

reklama reklama reklama