Wszystko gotowe, goście się powoli schodzą, warto przyrządzić pierwsze soczyste potrawy. Znaleźliśmy dobre miejsce osłonięte od wiatru. Oczyściliśmy grill z popiołu, jeżeli taki się tam znajdował. Nasypaliśmy węgla lub brykietu, nie za dużo, zeby łatwiej się rozpalało, podłożyliśmy podpałkę. Jeżeli używamy podpałki w kostce to podpalmy dwie, może trzy kostki i wokół niej ułóżmy węgielki. Pamiętajmy, aby nie zasypywać ich drobnicą, lecz użyć większych kawałków. Jeżeli wszystko zacznie się powoli żarzyć możemy zacząć dmuchać, aby przyspieszyć cały proces – tu przydaje się miech (ew. plastikowa łopatka, mocne płuca i zacięcie).
Nie gasimy płomieni, lecz czekamy aż same znikną. Wówczas węgiel zacznie casino online się żarzyć, wtedy dokładamy kolejną warstwę. Trochę możemy pogrzebać za pomocą narzędzia do tego przeznaczonego. (Czasem są to szczypce, jednak potem należy je wytrzeć przed użyciem ich do mięsa.) Aby żar przeszedł na nową warstwę węgla musimy trochę podmuchać miechem. Żarzący się węgiel rozprowadźmy równomiernie po powierzchni misy. Powinien on pokryć się popiołem i przybrać szarego zabarwienia. Następnie kładziemy ruszt i grillowanie można uznać za rozpoczęte. Ot i cała filozofia. Jeszcze tylko kilka przydatnych wskazówek: nie używajmy papieru i drewna, w końcu to nie ognisko. Szyszki, gałązki świerkowe, sosnowe czy inne iglaste też nie są dobrym pomysłem. Niektórzy polecają wrzucenie na węgiel gałązek lub ziaren jałowca, wówczas potrawy nabierają niepowtarzalnego aromatu.