Dzieci co roku mają wakacje, ale i dorosłym też się coś od życia należy. Mianowicie letnie i wiosenne weekendy, idealny czas na krótkie wypady ze znajomi i rodziną. Najbardziej popularny jest długi weekend majowy, czyli 1 maja Święto Pracy, 2 maja Dzień Flagi, 3 maja Święto Konstytucji (a w pełnym brzmieniu Święto Narodowe Trzeciego Maja – to tak dla formalności). Jest to również czas w którym obchodzimy jeszcze jedno, bardzo ważne dla Polaków święto: rozpoczęcie sezonu grillowego! Jako, że Polacy są na całym świecie, to śmiemy twierdzić, że amerykański wynalazca grilla miał polskie korzenie. Zwyczaj ten narodził się po II wojnie światowej i święci triumfy do dzisiaj.
Grillujemy w ogródkach, po cichaczu na balkonach, nad wodą, na działce, w lesie, a nawet w kuchni w kuchni w mieszkaniu. Na grillach węglowych, ale i bardzo często elektrycznych. Rzadko kiedy rozpalamy praprzodka grilla czyli ognisko. A przecież taka kiełbaska nadziana na kij jest przepyszna. Jednakże ostatnimi czasy modne staje się również kociołkowanie. Może z czasem przybliżymy wam ten temat.
A teraz wróćmy do grilla. Co wrzucamy na grilla? Przede wszystkim kiełbasę. Zaraz po tym karkówkę, kaszankę, białą kiełbasę, a nawet parówki, kurczaka, żeberka czy steki. Można i zdrowiej czyli rybkę i wszelakie warzywa: cukinię, bakłażana, paprykę i co tylko podpowie nam wyobraźnia. A nam podpowiada, że następnym razem powiemy wam jak przyrządzić najsmaczniejsze na świecie hamburgery z grilla. I to nie ze sklepową gumową bułą tylko z własnoręcznie upieczoną, którą się robi prościej niż się wam wydaje.
Grillowanie ma wiele plusów. Praktycznie nie da się popsuć jedzenia z grilla. Jest to bardzo szybki sposób przygotowywania posiłku. To duże ułatwienie, gdy mamy do wyżywienia większa ilość osób np. na imprezie ze znajomymi czy podczas nalotu rodziny. Dania z grilla są wskazane dla osób dbających o linię i zdrowo odżywiających się. Przygotowują się praktycznie same, więc każde beztalencie kulinarne da sobie radę. No i oczywiście czas, w którym zrobi się danie można umilić zimnym piwkiem, rozmową ze znajomymi czy szybkim opalaniem. Grillowanie jest tanie, nie wymaga drogiego sprzętu, a i podstawowy surowiec, czyli kiełbasa, jest na każda kieszeń. Nie trzeba używać talerzy i sztućców które trzeba potem myć. Wystarcza dwie kromki chleba, a pomiędzy nimi pyszna kiełbaska. Już nam ślinka cieknie.
A teraz kilka słów o daniu które dla was przygotowaliśmy: Kofta z pastą ajwar. Bo i z mięsa mielonego też można wyczarować cuda na grillu. Kofta to bliskowschodnie danie składające się z mielonego mięsa, cebuli i przypraw. Może być w kształcie kulek bądź owalnych kiełbasek nadziewanych na patyczki do szaszłyków. Zwykle używa się baraniny lub jagnięciny, ale w niektórych krajach jest to drób lub wołowina. Ze względu na kulturę Bliskiego Wschodu wieprzowina jest raczej nie stosowana. Przypomina klops albo naszego swojskiego mielonego, jest jednak przygotowywana na ruszcie. Jest tyle przepisów na koftę, co w Polsce na pierogi.
Ajwar natomiast to najlepszy sos do dań z grilla jakikolwiek zrobiliśmy i jedliśmy. W skrócie jest to lekko pikantna pasta warzywna (główne składniki to słodka papryka i bakłażan). Jest to produkt bardzo popularny na Bałkanach (wywodzi się z kuchni serbskiej). Przygotowując go musimy uzbroić się w anielską cierpliwość, gdyż obieranie papryki ze skórki może być uciążliwe. Jednakże smak wynagrodzi nam nasze trudy.
Bierzmy się zatem za bliskowschodnie kofty, a niedługo powrócimy do was w amerykańskim stylu, z wielkim pożywnym burgerem. Sezon na grilla trwa, podsycajcie więc ogień i własne apetyty.
Paweł i Magda Marder
autorzy bloga www.chleby.info
Paweł: miłośnik jedzenia, fan kuchni, autor książki poświęconej domowemu wypiekowi chleba.
Reklama
