Potrzebujemy:
0,4 kg podgardla
1,2 kg golonki tylnej
0,5 kg wątróbki
300 g kaszy jęczmiennej
namoczone jelita wieprzowe proste
Przyprawy:
30 g soli
6 g czarnego pieprzu
6 g majeranku
3 g tymianku
90 g suszonej krwi
Co prawda w takiej prawdziwej wiejskiej kaszance jest krew naturalna, płynna, a nie suszona, poza tym jest głowizna, serca… Jednak są to produkty w miarę trudno dostępne, my więc postaraliśmy się o stosowne zamienniki. Mięso dobraliśmy tak żeby kaszanka nie różniła się smakiem od tej oryginalnej, a suszoną krew bez problemu można kupić w Internecie.
Golonkę i podgardle gotujemy do miękkości, aż skóra będzie kleista i będzie się rozpadała. W osobnym garnku gotujemy pokrojoną wątróbkę przez ok. 10-15 minut. Z rosołu po gotowaniu mięsa odlewamy ¾ szklanki, a w reszcie parzymy kaszę aż zmięknie. W odlanym, lekko ciepłym rosole rozpuszczamy krew. Zimne mięso mielimy w maszynce na drobnych oczkach. Mieszamy w misce ze sparzoną kaszą i dodajemy krew oraz przyprawy. Napełniamy jelita i parzymy 20 minut w temperaturze 80 stopni.
A potem to już tylko zjadamy w ulubionej przez nas formie. Zwykle smaży się z cebulą i podaje w towarzystwie kiszonych ogórków.
Jeżeli do kaszanki użyjecie jelit kiełbasianych to z powodzeniem podczas nabijania możecie formować krótsze kawałki kaszanki, które idealnie nadawać się będą na grilla. Porcja przygotowana z powyższych składników wystarczy na solidną weekendową grillową imprezę.
Zobacz artykuł: Tradycyjna kaszanka – krwawa jatka w stylu polskim..