Polska Mapa Kiełbasy
Kiełbasopedia
Zakupy

Postny śledzik

13.03.2015 | kategoria: Artykuły, Ciekawostki

2_postny_art_1Obecnie znajdujemy się w okresie, który chrześcijanie nazywają Wielkim Postem. Jest to czas, w którym przygotowują się oni duchowo do godnego obchodzenia świąt Wielkanocnych. Czyli, jakby nie było, najważniejszego święta chrześcijańskiego, które stanowi fundament Kościoła i chrześcijaństwa w ogóle. Stąd też nazwa Wielki Post. „Wielki” żeby nadać mu rangę, żeby pokazać, że to nie jakiś tam zwykły post. Dlatego Wielkanoc wymaga od wiernych specjalnego przygotowania się, by móc przeżyć ją godnie i należycie.
 
Wielki Post zaczyna się w Środę Popielcową i trwa aż do wielkanocnej niedzieli, przez 40 dni. W jego trakcie wierni powstrzymują się od hucznych zabaw czy ogólnie wystawnego życia. To czas wyciszenia i przemyśleń, czas duchowego przygotowania się do nadchodzących wydarzeń.
Dawniej w czasie Wielkiego Postu zamiast mięsiwa jadło się chleb z powidłami lub po prostu maczany tylko w oliwie (swoją drogą 3_postny_art_2Włosi bazując na tym pomyśle wymyślili genialne bruschetty). Podawano też śledzie, ale bez śmietany. Śmietana uznawana była za rarytas i w czasie postu zabroniona. Kawę również pito bez mleka i cukru. Zresztą w ramach umartwiania się pito wówczas kawę z palonych żołędzi. Zamiast herbaty piło się herbatę lipową czyli po prostu wywar z lipy. Natomiast aby desery nie rozpraszały czasu przemyśleń duchowych zamiast nich jadało się mało słodkie ciastka, tzw. wiekuiste. Nazwa wzięła się stąd, że można było je jeść nawet pół roku po upieczeniu.
 
Tak naprawdę obecnie Wielki Post jest bardziej symbolem niż postem. W większości odeszło się od dawnych rygorystycznych zakazów. Dawniej surowo przestrzegano nie tylko tego co jedzono, ale też ile jedzono. Taka skrupulatność sprawiała, że nawet ludzie zamożni po prostu głodowali w czasie postu. Teraz aż takiej wagi się do tego nie przykłada. Po prostu żyje się nieco skromniej, nie urządza hucznych zabaw.
 
My natomiast dzisiejszą potrawą nawiążemy do tradycji postnych. Chcielibyśmy zaproponować Państwu śledzia. Śledź od zawsze gościł na polskich stołach, to niemalże nasza narodowa ryba. Każdy zna śledzie marynowane. Czy jest ktoś, kto ich nie jadł? Ale dzisiaj podamy go w równie tradycyjnej, co popularnej niegdyś formie. Proponujemy śledzie najpierw smażone potem marynowane. To fantastyczne danie, do niedawna nieodłączny element menu „u cioci na imieninach”, dzisiaj może trochę zapomniane. Najpierw śledzie smaży się jak każdą inną normalną rybę, a następnie razem z cebulą marynuje w occie dowolnym głębokim naczyniu (można również w słoiku). To naprawdę doskonałe postne danie. Skromne i tradycyjne jednocześnie, a co najważniejsze: smaczne.
 

Paweł i Magda Marder
autorzy bloga www.chleby.info

Paweł: miłośnik jedzenia, fan kuchni, autor książki poświęconej domowemu wypiekowi chleba.

Zobacz przepis: Postny śledzik.

 

Przeczytaj również inne artykuły


Reklama

reklama reklama reklama